5 - 2
W sobotnie popołudnie piłkarze Sparty Paczków zmierzyli się w meczu 7. kolejki opolskiej IV ligi z zespołem Porawie Większyce. Mecz rozpoczął się nieszczęśliwie dla naszych zawodników, ponieważ to Goście otworzyli wynik spotkania. W 23 minucie po błędzie paczkowskiej drużyny w rozegraniu piłki, zawodnicy Porawie Większyce wyprowadzili szybki kontratak zakończony trafieniem Tracza. Podopieczni Marcina Krótkiewicza rozgrywający pierwszy mecz przed własną publicznością nie zamierzali jednak zawieść swoich fanów. Stracona bramka wyraźnie zmotywowała naszych piłkarzy, którzy wyrównali już 9 minut później. Po dokładnym dośrodkowaniu Krzysztofa Niziołka z rzutu wolnego główkował Michał Sypek, bramkarz Gości obronił jego strzał, ale wobec dobitki naszego pomocnika był już bezradny. Sparta Paczków wyszła na prowadzenie jeszcze w pierwszej połowie. W 37 minucie po świetnym rozegraniu rzutu wolnego przez Niziołka, bramkę strzelił Rafał Bobiński. W drugiej połowie spotkania podopieczni Marcina Krótkiewicza potwierdzili swoją wyższość nad rywalem. W 54 minucie Sparta Paczków rozegrała pokazała jak powinien wyglądać dobrze rozegrany rzut rożny. Krzysztof Niziołek ku zaskoczeniu piłkarzy Gości zamiast dośrodkować piłkę w pole karne, wyłożył ją na szesnasty metr boiska do pozostawionego bez opieki Rafała Bobińskiego, który bez problemu skierował piłkę do siatki. Piłkarze Sparty z każdą kolejną minutą mieli coraz większą przewagę na boisku i dominowali w każdym aspekcie piłkarskiego rzemiosła. W 59 minucie nasi zawodnicy przeprowadzili szybki i skuteczny kontratak, który zakończył się bramką naszego najlepszego strzelca- Krzysztofa Gucwy. W 70 minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Dawid Kowalski, a Sparta zmuszona była dokończyć mecz w osłabieniu. Goście zdecydowali się postawić wszystko na jedną kartę i zagrali końcówkę spotkania w ofensywnym ustawieniu z 3 napastnikami. W 74 minucie ambitnie grającym piłkarzom Porawie udało się strzelić drugą bramkę, a jej autorem był Stachura. Na więcej nasza defensywa nie pozwoliła już piłkarzom Gości. Obserwując ostatnie minuty spotkania było widać większe doświadczenie naszych zawodników, którzy skutecznie odpierali ataki rywala. W 88 minucie meczu Sparta przejęła piłkę w środku boiska, a ta trafiła do Konrada Jędrochy który popisał się doskonałym rajdem, minął 3 rywali i ustalił wynik spotkania na 5-2.
Sparta Paczków w swoim pierwszym meczu przed własną publicznością nie zawiodła swoich kibiców i zdobyła kolejne trzy punkty. Po siedmiu kolejkach podopieczni Marcina Krótkiewicza zajmują 10. lokatę w tabeli z dorobkiem 9 punktów. W następnej kolejce paczkowianie ponownie zagrają u siebie. Rywalem będzie aktualny lider rozgrywek- Polonia Głubczyce. Nasi piłkarze będą osłabieni brakiem pauzujących za kartki Rafała Bobińskiego i Dawida Kowalskiego, a także wyjeżdżającego na zagraniczne studia Michała Jasioka, dla którego sobotnie spotkanie było ostatnim w tej rundzie. Jednak mimo spodziewanych nieobecności liczymy na dobrą postawę naszych piłkarzy w najbliższą sobotę oraz doping naszych kibiców. Już dziś zapraszamy na Stadion Miejski w Paczkowie, gdzie 20 września Sparta Paczków podejmie Polonię Głubczyce.
SPARTA PACZKÓW 5-2 PORAWIE WIĘKSZYCE ('32 Michał Sypek, '37, '54 Rafał Bobiński, '59 Krzyszfotf Gucwa, '88 Konrad Jędrocha ; '23 Tracz, '74 Stachura)
Żółte karki: Dawid Kowalski (x2), Rafał Bobiński
Sparta Paczków: Grzegorz Czarnecki- Maciej Olszewski, Michał Jasiok, Daniel Boganowicz, Dawid Kowalski - Krzysztof Niziołek ('81 Łukasz Michaliszyn), Michał Sypek, Rafał Bobiński, Przemysław Osuchowski ( ’65 Konrad Jędrocha), Krzysztof Gucwa, Mateusz Szwarga (’75 Wojciech Podobiński).
Ławka: Bartłomiej Gawdonowicz
Trener: Marcin Krótkiewicz, Kierownik: Marek Miara
Porawie Większyce: Piotr Bil- Łukasz Sobczyk, Piotr Rypa, Rafał Jośko, Sebestian Stachura- Krzysztof Łebkowski, Adam Makowski, Daniel Siodlaczek ('41 Aron Stefanides), Kamil Szafarczyk- Łukasz Tracz ('60 Artur Blaucik), Paweł Wolański ('70 Paweł Menz)
Trener: Leszek Jędraszczyk, II Trener: Mariusz Janik, Kierownik: Mariusz Bednarski